Polska – gdzie jesteśmy w Europie?

Praca w dobie pandemii odsunęła na później tematy, którymi środowisko medyczne żyło w poprzednich latach. Porozumienie zawarte z ministrem Szumowskim wydaje się być odległą przeszłością. Zwiększanie nakładów finansowych na ochronę zdrowia pojawia się w mediach jedynie w związku z deficytami środków ochrony osobistej czy respiratorów. Po pandemii będziemy odbudowywać gospodarkę i nasze marzenia o sprawnie działającym systemie ochrony zdrowia znowu przestaną być istotne dla aktualnie rządzącej większości.

Ta negatywna wizja nie musi się spełnić. Polak, Węgier dwa bratanki, jak mówi staropolskie przysłowie. Węgierski rząd, który nie jest zbyt skłonny słuchać swoich obywateli, jak pokazały liczne protesty w poprzednich latach, zrozumiał wagę dobrze działającej ochrony zdrowia. Zrozumiał to właśnie w dobie pandemii. Rekordowe przyrosty zachorowań spowodowały zawarcie porozumienia, które podwaja zarobki lekarzy. Bazując na informacjach podanych przez Reuters można się dowiedzieć, że planowane maksymalne zarobki będą wynosiły niecałe 20 tyś. złotych (2,4mln forintów). Jest to o tyle istotny przykład, że zgodnie z raportem OECD nakłady na węgierską ochronę zdrowia spadają od 2010 roku z 7,5% PKB na 6,4% w roku 2019. Są więc porównywalne ze stanem polskich finansów.

Argumenty podawane przez rządzących wskazują, że jesteśmy biednym krajem na dorobku, który nie może oczekiwać tego co jest oferowane w krajach Europy Zachodniej. Węgry pokazują, że jest to nieprawda. Sprawnie funkcjonujący system ochrony zdrowia jest wartością, do której powinniśmy dążyć jako społeczeństwo. Odwołujmy się do przykładów krajów, które startowały z porównywalnego z nami poziomu i osiągnęły sukces. Szukajmy razem inspiracji i argumentów do dalszych rozmów z Ministerstwem Zdrowia. Zwłaszcza teraz gdy nasza praca jest tak bardzo potrzebna.

lek. Marcin Zygmunt